Skotnicki, Złota 44: optymistyczne prognozy dla rynku nieruchomości luksusowych

Na temat rynku nieruchomości luksusowych rozmawialiśmy z Michałem Skotnickim, prezesem zarządu BBI Development SA, prezesem Złotej 44.

W 2019 roku w segmencie popularnym średnia wartość wzrostu cen wyniosła 9%, natomiast w segmencie luksusowym to kilkanaście procent. Dlaczego wartość nieruchomości mieszkalnych, luksusowych rośnie bardziej niż nawet ten pokaźny wzrost segmentu popularnego? A to dlatego, że nieruchomości luksusowe są bardziej wyjątkowe, ich nie można wyprodukowywać wiele, z uwagi na lokalizację, na standard wykończeń. Wydaje się, że ta tendencja będzie cały czas kontynuowana – podkreślił Skotnicki w rozmowie z ISBnews.TV.

Foto/wideo: Borys Skrzyński

Dodał, że w ubiegłym roku wzrost wartości nieruchomości luksusowych wyniósł kilkanaście procent. Na tle krajów UE – zdaniem Skotnickiego – wartość nieruchomości luksusowych w Polsce, w Warszawie jest na niskim poziomie.

Cały czas przypominamy przykład innych miast porównywalnych z Warszawą, czyli Praga, Berlin. Np. w Pradze wartość nieruchomości luksusowych jest o 50 do 100% wyższa niż w Warszawie. W Berlinie, który jest takim dobrym przykładem, bo tam wartość nieruchomości mieszkalnych 10 – 15 lat temu była porównywalna do warszawskich, w tej chwili jest 2-3-krotnie wyższa. I podobnie przy nieruchomościach luksusowych – to jest od 100 do 200% więcej – dodał.

Skotnicki zwrócił uwagę, że wzrost wartości nieruchomości luksusowych łączy się też z wolumenem transakcji.

 Z natury rzeczy, popyt koncentruje się w stolicy, w Warszawie. Tutaj jest najwięcej nieruchomości prawdziwie luksusowych, natomiast widać już, że ten wzrost wartości w ogóle segmentu mieszkaniowego – a i w przyszłości luksusowego – sprawia, że takich inwestycji będzie coraz więcej w innych, znaczących miastach, czyli w Krakowie, we Wrocławiu, w Trójmieście. To są chyba te 3 rynki, które będą tymi kolejnymi, w których coraz więcej takich nieruchomości będzie powstawać – dodał.

Odnosząc się do rynku mieszkaniowego w Polsce Mieszkania w Polsce, Skotnicki stwierdzi, że on nigdy nie był przedmiotem spekulacji.

Mieszkania w Polsce były relatywnie tanie, w stosunku do kosztów gruntów, i kosztów robót budowlanych. Nawet, przed upadkiem Lehman Brothers, 12 lat temu, ten wzrost nie był tak znaczący, jak w innych miastach europejskich, czy światowych. Stad też ceny ostatnio rzeczywiście rosną, natomiast nie sądzę, żeby były oderwane od realiów – powiedział.

Jego zdaniem, koszty robót budowlanych, działek, sprawiają, że nieruchomości w Polsce będą drożeć.

Czy na rynku nieruchomości jest bańka? Chyba bym się z tym nie zgodził – dodał.

Oczywiście, są fluktuacje cen, natomiast jesteśmy dalecy od jakiejś hiperboli, hossy, po której może być jakaś znacząca korekta. Skotnicki uważa, że powrotu do cen sprzed kilku lat nie będzie, przede wszystkim właśnie z powodu kosztów robót budowlanych.

– Można wręcz twierdzić, że mieszkania w Polsce kilka lat temu były wręcz tanie – średnia cena metra kwadratowego w stolicy (w Warszawie), oscylowała wokół 8 tys. zł. To jest 1800 euro, z VAT – em 8%. Nie wydawało się, że tutaj mieliśmy do czynienia z jakąkolwiek bańką. Obecnie cena doszła do 10 tys. zł., czyli 2,2 tys. euro (z VAT- em). Jesteśmy raczej w dolnej stawce stolic europejskich – podsumował.