– Spada konsumpcja Polaków. Spadek jest intensywniejszy niż się spodziewano. W lutym konsumpcja spadła o 5% w stosunku rocznym. W porównaniu ze styczniem br. spadła o 3,6% – mówi Mariusz Zielonka ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan w rozmowie z ISBnew.TV.
– Spadek konsumpcji trochę spowolnił, bo odnosimy się do lutego ubiegłego roku. Już w tedy po 24 lutego zaczął się bardzo poważny popyt na podstawowe głównie spożywcze produkty – dodaje Zielonka.
Największy spadek sprzedaży mamy w przypadku paliw. To częściowo wynik wysokiej bazy sprzed roku – panika na rynku paliw.
– Wysoka baza, szczególnie w odniesieniu do podstawowych produktów – pierwszej potrzeby, to też efekt wyraźnego spadku sprzedaży w kategorii żywność. Przed rokiem, w ramach pomocy humanitarnej, Polacy ruszyli do sklepów, kupując właśnie w pierwszej kolejności żywność. Teraz ten wzmożony popyt widać w danych – mówi ekspert.
Wysoka baza nie odpowiada jednak wyłącznie za spadek sprzedaży detalicznej. Kupujemy mniej i nadal będziemy kupować mniej. Tegoroczne dane makro powoli potwierdzają ujemną dynamikę PKB w I kwartale.
– Spadek konsumpcji to również efekt tego, że my ciągle biedniejemy. Wzrost wynagrodzeń jest na poziomie 13% a inflacja na poziomie 18%. Ciekawe jest jednak to, że nasze nastroje się poprawiają, ponieważ z większym optymizmem patrzymy w przyszłość i liczymy na to, że inflacja będzie spowalniać – dodaje Mariusz Zielonka.
Polecamy podcasty ISBnews na SoundCloud
