– Na giełdzie w Warszawie lipiec był już ósmym kolejnym wzrostowym miesiącem. W efekcie indeks WIG, indeks reprezentujący szeroki rynek, urósł w tym czasie o prawie 36%, co było jednym z najlepszych wyników na świecie. Jakkolwiek to jeszcze nie jest koniec hosty na giełdzie w Warszawie, to ostatnie lipcowe sesje mogą sugerować, że powoli zbliżamy się do momentu przełomu domowego, że powoli zbliżamy się do nieco większej, nieco dłuższej realizacji zysków – powiedział Marcin Kiepas, analityk Tickmill w cotygodniowym komentarzu dla ISBnews.TV.
Jego zdaniem, można się pokusić o tezę, że sierpień na warszawskim parkiecie upłynie właśnie pod znakiem korekty i być może ta korekta zostanie przedłużona nawet na wrzesień lub październik. Lipiec na rynku walutowym przyniósł osłabienie złotego. Głównie ten ruch odbył się w jego końcówce i głównie dotyczył pary złoty – dolar.
– W efekcie dolar podrożał z okolic 3,60 zł do 3,75 zł. Ten ruch na złotym na rynku walutowym napędzanym był przede wszystkim przez zmiany jakie miały miejsce na rynkach globalnych, przez umocnienie dolara do innych światowych walut. Lipiec w polskiej gospodarce przyniósł przede wszystkim wyraźny mocny spadek inflacji – dodał.
Inflacja w lipcu obniżyła się do poziomu 3,1% z 4,1% w czerwcu. To potwierdza, że wraca powoli do celu inflacyjnego, co powinno dla Rady Polityki Pieniężnej stanowić kolejny bodziec do obniżek stóp procentowych i być może we wrześniu taka decyzja zapadnie.
– Decyzja ta jest tym bardziej prawdopodobna, że dane płynące z polskiej gospodarki nie są najlepsze. One nie są złe, ale też nie są jakieś bardzo dobre. Co oznacza, że gospodarka potrzebuje pewnego luzowania polityki pieniężnej, potrzebuje niższych stóp procentowych, żeby szybciej się rozwijać – podsumował Kiepas.