– W tym roku udało się zrealizować te cele, ponieważ zapełniliśmy trzy razy większą powierzchnię wystawienniczą niż wcześniej. Nie będziemy ukrywać, że jest to dla nas duże wyzwanie, biorąc pod uwagę ten progres, który zrobiliśmy, jeżeli chodzi o przestrzeń. No i też nowe miejsce – powiedział Maciej Gis, dyrektor komunikacji i PR-u Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności, organizatora kongresu.
Według niego w zeszłym roku KNM zgromadził 400 prelegentów, w tym około 600, a wśród nich także goście z zagranicy. Konferencję można po części nazwać targami, bo odbywały się nie tylko panele, rozmowy, ale pojawili się także wystawcy.
– Zwiększyliśmy liczbę wystawców, w naturalny sposób, ponieważ mieliśmy większą przestrzeń. Większa była też się liczba premier. Najlepszym przykładem jest duża premiera Toyoty, która w tym roku pokazała cztery elektryczne samochody. Mieliśmy też premiery między innymi infrastrukturalne, firmy pokazywały swoje ładowarki. – dodał.
Jego zdaniem w przyszłym roku KNM będzie zdecydowanie bardziej chciał skupiać się na tematach między innymi dronowych. Także Wodór, elektromobilność to są sztandary, które też będą oczywiście rozwijane.
– Na pewno będziemy starali się jeszcze bardziej rozwinąć kongres zaskoczyć naszych uczestników, żeby cały czas rozwijać wydarzenie, które robimy dla wszystkich, którzy chcą nie tylko zdobyć merytorykę, ale też zobaczyć nowości, które się pojawiają na rynku – podsumował Gis.