– Jesteśmy jedyną polską firmą, która posiada komercyjnego satelitę na orbicie, który wykonuje zdjęcia. Satelita jest na orbicie prawie od roku. Udało nam się w tym czasie wykonać ponad 160 000 km kwadratowych obrazowania, to jest ponad pół Polski. Dane te pozwalają nam dokonywać analizy na wielu polach, czy to dla rolnictwa, ochrony środowiska, czy też dla wojska – powiedział dr Daniel Więzik, prezes spółki SatRev, w rozmowie z ISBnews.TV.
Jego zdaniem, cenne w tym rozwiązaniu jest to, że firma jest całkowicie suwerenna i niezależna, bo posiada własne stacje naziemne, własną komunikację, dzięki którym może się kontaktować z satelitą i zbierać dane.
– Jesteśmy całkowicie odporni na czynniki zewnętrzne. Chyba, że nam ktoś prąd wyłączy, ale to jest jedyne jedyne zagrożenie w tym w tym zakresie. Dane, które ściągamy z orbity też są kodowane, więc tutaj mamy kolejne pole, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo. Wszystkie elementy i podzespoły są wykonywane u nas we Wrocławiu, w naszej w naszej fabryce, całe oprogramowanie też jest naszym autorskim projektem – zapewnił.
SatRev dołączyło do projektu Orbitreo, holdingu, który ma być ukierunkowany na rozwój na rozwój w sektorach właśnie kosmicznych, obronnych i sztucznej inteligencji. Według niego, ekosystem, który powstaje, to jest tak naprawdę wszystko, czego spółka potrzebuje do rozwiązań satelitarnych.
– Jesteśmy w stanie integrować działania dronów, czy używać sztucznej inteligencji, która służy do analizy czy zarządzania całym procesem. Połączenie dronów, satelit i sztucznej inteligencji tak naprawdę jest w stanie zwiększyć nasze bezpieczeństwo w kwestiach obronnych. Może też dać dodatkowe informacje, choćby dla administracji, bo w przypadku np. wykrycia złotej algi jesteśmy w stanie je wykryć i dokonać z bliższa głębszej analizy – zapewnił.
SatRev ma plany na kolejne satelity, także większe, celuje w obiekty o rozdzielczości około metra, bo dzisiaj jest na poziomie 3 m. Ma gotową technologię, więc na pewno kolejne produkty będą powstawały.
– Rozwiązania które mamy, jeżeli chodzi na przykład o komunikację, o radio, o własny komputer. Są to obiekty komercyjne, które normalnie sprzedajemy, a zainteresowanie tymi obiektami jest duże. Głównie z zagranicy, ale mamy nadzieję, że też polskie oczy na nas spojrzą w którymś momencie – podsumował Więzik.
Więcej o planach rozwoju i współpracy w ramach Orbiteo w materiale wideo.
