Rogalski, DM BOŚ: Spokój na rynkach sprzyja złotemu i giełdzie

– Na rynku złotego mamy tak, jak na innych rynkach w środku wakacji, czyli troszkę mniej się dzieje. Natomiast nie jest prawdą, że nic się nie będzie działo później, ponieważ pomału idziemy w stronę końca lipca i tutaj może zrobić się nieco bardziej nerwowo na rynkach finansowych, ponieważ kończy się okres negocjacji handlowych pomiędzy USA a kluczowymi partnerami – powiedział Marek Rogalski, główny analityk walutowy w DM BOŚ, w cotygodniowym komentarzu dla ISBnews.TV.

Donald Trump wydłużył ten czas do 1 sierpnia i zagroził już tym krajom, które nie osiągną porozumienia, że w takiej sytuacji wrócą wyższe cła. Natomiast jeżeli chodzi o bieżące tematy, to jak na razie na rynkach, jest względnie spokojnie.

– O dziwo nastroje są całkiem przyzwoite, czyli indeksy indeksy giełdowe w Warszawie pną się w górę, są najwyżej od dobrych kilkunastu lat. Z kolei na rynku złotego obserwowaliśmy w pierwszej połowie lipca osłabienie, zwłaszcza w relacji z dolarem – dodał.

Jego zdaniem, był efekt tego, że w tym samym czasie para euro USD zaliczyła korektę spadkową z 1,18 do poniżej 1,16. Teraz rynek euro-dolara próbuje nieco odbijać, co powoduje, że dolar-złoty zaczyna schodzić lekko w dół.

– Obecnie mamy poziom 4,24-25 za euro. Natomiast bliższe dni mogą płynąć raczej pod znakiem stabilizacji, ale w końcu lipca może zrobić się nieco bardziej nerwowo. Więc złoty finalnie w końcu miesiąca będzie raczej słabszy niż mocniejszy – podsumował Rogalski.