Rogalski, DM BOŚ: Słabnący dolar działa na korzyść złotego, który rośnie w siłę

– Na rynku złotego widzimy dalej dobrą passę naszej waluty. Kurs dolara w poniedziałek to 3,61 zł i jest to poziom najniższy od ponad siedmiu lat, czyli roku 2018. To oczywiście wynika z tego, co dzieje się z dolarem na rynkach światowych, gdzie amerykańska waluta przeżywa kryzys zaufania – powiedział Marek Rogalski, główny analityk walutowy w DM BOŚ, w cotygodniowym komentarzu dla ISBnews.TV.

Jego zdaniem przyczynia się do tego Donald Trump, komentując chociażby to, że amerykański Fed nie tnie stóp tak, jak on by chciał. Dodał również to, że w takim razie to on jeszcze na jesieni wskaże nowego prezesa, który zastąpi Jerome Powella formalnie w maju przyszłego roku.

– Nie jest tajemnicą, że Donald Trump chciałby wyraźnie niższych stóp procentowych w USA, niż to rynki szacują, a więc, że cięcia stóp się zaczną od września i mniej więcej przez 12 miesięcy  spadną o 125 punktów bazowych. Natomiast Trump chciałby ich spadku o 300 pb – wyjaśnił.

W ocenie analityka, nawet jeżeli zapowiedzi nie były, faktycznie realizowane, to jednak psują wizerunek dolara i stąd amerykańska waluta jest słaba i może być w kolejnych tygodniach jeszcze słabsza. Tym bardziej, że w najbliższych dniach będzie domykana w kongresie ustawa podatkowa Donalda Trumpa, która wprowadza niższe podatki.

– Jednocześnie dolar słaby to silne rynki akcji i to powoduje, że sentyment wokół polskiej waluty też pozostaje niezły, więc złoty złoty ma szansę jeszcze zyskać. Sądzę, że zejdziemy w wakacje poniżej poziomu 3,60 za dolara, z kolei euro będzie kierowało się w stronę 4,20 – podsumował Rogalski.