Refundacyjny Tryb Rozwojowy, czyli zabawa w głuchy telefon

Na temat Refundacyjnego Trybu Rozwojowego (RTR), czyli mechanizmu wsparcia produkcji leków w Polsce mówi się od 4 lat. Projekt był gotowy, przedyskutowany i uzgodniony we wrześniu 2016 roku. Dlaczego to tej pory nie udało się go wprowadzić?

Od 4 lat mówimy o Refundacyjnym Trybie Rozwojowym (RTR) właściwie do tego samego grona, do osób, które są już przekonane, które przynajmniej deklaratywnie są już przekonane do wprowadzenia tego instrumentu. Chyba warto byłoby wyjść ponad to grono. Powinniśmy apelować do społeczeństwa – podkreśla Krzysztof Kępiński, Dyrektor Relacji Zewnętrznych i Rynku Publicznego Szczepionek GSK Poland.

Krzysztof Stępień wspomina debatę z grudnia 2017, w której brała udział minister Jadwiga Emilewicz, minister Łukasz Szumowski i minister Marcin Czech. Wówczas.

Dwóch pierwszych ministrów, których wymieniłem, było w zupełnie innych resortach i ja usłyszałem od każdej z tych osób – to trzeba wprowadzić! Pracujmy, nie poddawajmy się, za rok czy za dwa chciałbym rozmawiać już o sukcesach RTR – dodaje Stępień.

Jak przypominali eksperci projekt był gotowy, przedyskutowany i uzgodniony we wrześniu 2016 roku. Do dziś dnia nie udało się go wdrożyć. Dlaczego?

Mam wrażenie, że to zabawa w głuchy telefon – my z jednej strony od tych czterech lat krzyczymy: produkcja, inwestycje, bezpieczeństwo lekowe, nakłady na badania i rozwój, a z drugiej strony jest albo echo, albo nic nam nie odpowiada, albo w najlepszym wypadku odpowiada: badania kliniczne, centra zakupowe, centra informatyczne, centra usług wspólnych – uważa Katarzyna Dubno, Dyrektor Działu Relacji Zewnętrznych i Ekonomiki Zdrowia Grupy Adamed.

Dlaczego? Bo politycy nie do końca rozumieją tę branżę. Przykład – przepisy o specjalnych strefach ekonomicznych są tak skonstruowane, że nie jesteśmy w stanie z tego skorzystać i np. nie można wprost wyliczyć dochodu ulgi na R&D – podkreśla.

Zdaniem Barbary Misiewicz – Jagielak, wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego (PZPPF),  przeciwnikami RTR są firmy, które w Polsce nie inwestują.

Tymczasem ta branża naprawdę przynosi nam realne korzyści gospodarcze. Różnica między kwotą odprowadzaną przez krajowy przemysł do budżetu państwa a wydatkami NFZ na refundację produkowanych przez nas leków wynosi równowartość środków przeznaczanych na psychiatrię w Polsce – wyliczała.

Z kolei Krzysztof Łanda, wiceminister zdrowia w latach 2015-2017, autor pierwotnej koncepcji refundacyjnego trybu rozwojowego przypomniał, iż brak RTR spowoduje iż ten sektor – zamiast się rozwijać będzie się z Polski wycofywał.

Rynek farmaceutyczny w Polsce w zakresie produkcji leków będzie się kurczył. Jest źle i będzie coraz gorzej. Biznes medyczny jest tak innowacyjny i ma tak duży potencjał, że wiele krajów na świecie traktuje go jak koło zamachowe swoich gospodarek. Dlaczego w takim razie w Polsce nie uzyskuje on żadnego wsparcia ze strony rządu? – pytał retorycznie.

Dyskusja na ten temat odbyła podczas seminarium „Wpływ branży farmaceutycznej na gospodarkę”, która odbyła się 18 grudnia 2019 roku.

Więcej informacji na temat aktualnych problemów w branży medycznej w naszym serwisie ISBzdrowie