Jedną z ważnych zmian zawartych w projekcie nowelizacji tzw. dużej ustawy refundacyjnej jest informacja, że pieniądze z leków będą wracały z powrotem na leki. Chodzi o zapis całkowitego budżetu na refundację. Poza tym opis programu lekowego nie będzie już stanowił załącznika do decyzji refundacyjnej, czyli niejako następuje uwolnienie programów lekowych – mówi ISBnews.TV Marcin Czech z Polskiego Towarzystwa Farmakoekonomicznego.
– W projekcie znajduje się dużo rozwiązań idących w kierunku popierania produkcji, która jest usytuowana w Polsce, ze szczególnym uwzględnieniem produkcji API, czyli substancji czynnej. Czyli mamy rodzaj Refundacyjnego Trybu Rozwojowego (RTR-u), zapoczątkowany przez wiceministra zdrowia (w latach w latach 2015–2017 – przyp. red.) Krzysztofa Łandę, bądź Innowacyjnego Trybu Rozwojowego (ITR-u), rozwiniętego przeze mnie i opisanego w Polityce Lekowej, pt. bezpieczeństwa lekowego państwa – podkreślił Czech komentując rozwiązania zawarte w projekcie ustawy refundacyjnej.
O planowanych pracach nad tzw. dużą ustawą refundacyjną mów się od wielu lat. Chodzi o projekt zmian w ustawie z dnia 12 maja 2011 r. o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych (Dz. U. z 2019 r. poz. 784), zwanej dalej „ustawą o refundacji”. Podczas, gdy w końcu projekt trafił do konsultacji, na jego zaopiniowanie wyznaczono jedynie miesiąc.
Jak czytamy w uzasadnieniu, projekt ma na celu uproszczenie systemu refundacji leków oraz zmniejszenie obciążeń finansowych pacjentów. Rozszerza zakres refundowanych leków i wyrobów medycznych na wszystkie leki na receptę oraz wprowadza dwa modele refundacji: pełna refundacja lub odpłatność ryczałtowa. Proponowane zmiany mają zapewnić równy dostęp do produktów leczniczych wszystkim obywatelom.
Polecamy nasze podcasty