– Polska waluta podlega w ostatnich dniach sporym wahaniom. W zeszłym tygodniu złoty tracił na wartości, w pewnym momencie za dolara płaciliśmy 4,13 zł, potem sytuacja nieco się uspokoiła. Mieliśmy taką krótką konsolidację. W poniedziałek złoty nieco się umocnił, a dolar spadł do poziomu 4,07 zł, a euro do poziomu 4,31 zł. Natomiast wtorek zaczął się od ponownego osłabienia – powiedział Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ, w cotygodniowym komentarzu dla ISBnews.TV.
Obecnie za dolara musimy zapłacić 4,11 zł, a za euro 4,33 zł. To efekt tego, co dzieje się ma rynku globalnym oraz na parze euro-dolar. Rynek zaczyna mieć coraz większe wątpliwości odnośnie tego, na ile amerykański bank centralny będzie ciął stopy procentowe. Według analityka, już pojawiają się głosy, że być może w grudniu będzie pauza od dalszych obniżek. Rynek daje jedynie 58% szans na to, że obniżka się pojawi, kiedy dwa tygodnie temu było to ponad 80%, zatem widać, że oczekiwania spadają.
Po więcej informacji zachęcamy do obejrzenia materiału wideo.