– W poniedziałek rano złoty jest jedną z najsłabszych walut jeżeli chodzi o parę z dolarem, ponieważ mamy mocne odbicie do poziomu 3,85, po tym jak para euro-dolar zeszła wyraźnie poniżej poziomu 1,11. To za sprawą fatalnych danych PMI ze strefy euro, a konkretnie z Niemiec. Tamtejszy przemysł jest w coraz większych tarapatach – mówi Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ, w cotygodniowym komentarzu dla ISBnews.TV.
Obecnie niemiecki wskaźnik PMI wynosi ok. 40 punktów, więc perspektywy nie są dobre, ponieważ może dalej schodzić w dół. Firmy w Niemczech raportują o coraz większych zwolnieniach, a to może pokazywać coraz większe problemy niemieckiej gospodarki. Według eksperta, rynek słusznie zaczyna zauważać, że Europejski Bank Centralny prawdopodobnie będzie zmuszony do radykalnych działań w temacie obniżek stóp procentowych.
– Mamy ok. 70% szans na to, że już za niecały miesiąc, w połowie października, Europejski Bank Centralny obetnie stopy o kolejne 25 punktów bazowych. Sytuacja wokół Niemiec i generalnie gospodarki europejskiej, szczególnie gdy euro zacznie pokazywać sygnały spadkowe, to wszystko będzie szkodzić złotemu – dodał.
Zwrócił uwagę, że FED dokonał mocniejszej obniżki stóp procentowych. Rynek zauważa, że EBC również powinien przyspieszyć ten proces. Z kolei RPP czeka i mówi się o tym, że dyskusja o obniżkach pojawi się dopiero na wiosnę przyszłego roku. Ekspert nie jest przekonany co do tego, ponieważ być może już późną jesienią będą pojawiały się głosy od niektórych członków RPP, że należałoby rozważyć jakąś obniżkę. Podsumował, że na tym tle zawęża się pole do dalszego umocnienia złotego. Szczególnie, że na parze euro złoty ponownie był testowany poziom 4,26.
Po więcej szczegółów zachęcamy do obejrzenia materiału wideo.