Uważam, że poziom upadłości w 2022 r. jeszcze wzrośnie w porównaniu do ubiegłego roku i przede wszystkim problemy będą miały małe i średnie przedsiębiorstwa. Firmy te ze względu na swoją wielkość mają dużo mniejszą możliwość do absorpcji wszelkiego rodzaju kosztów. Koszty prowadzenia działalności w tym roku będą znacząco rosły – mówi Sławomir Bąk, członek zarządu ds. oceny ryzyka w Euler Hermes w rozmowie z ISBnews.TV.
Jego zdaniem te firmy, które się zadłużyły wcześniej korzystając z “tańszego” pieniądza to teraz, gdy nie mają wolnej gotówki do spłaty długu lub nie mogą obsługiwać zadłużenia z bieżącej marży to będą miały problemy.
– Do tego musimy dodać wyższe koszty nośników energii. A także koszty rosnących płac. Presja na wyższe wynagrodzenia nie tylko będzie wywołana wyższą inflacją, ale ze względu na zerwane łańcuchy dostaw część firm przenosi produkcję do Europy. W ubiegłym roku zagraniczne inwestycje w Polsce osiągnęły rekordowy poziom. Nowe firmy, aby przyciągnąć pracowników będą gotowe zapewne więcej płacić niż inne przedsiębiorstwa – mówi Sławomir Bąk.
Ekspert Euler Hermes zwrócił także uwagę, że w ubiegłym roku największe problemy związane z niewypłacalnością miały firmy z branży produkcyjnej (wzrost o 100%), a w branży usług wzrost o blisko 80%. Największym zaskoczeniem był wzrost niewypłacalności w branży budowlanej.
Polecamy podcasty ISBnews na SoundCloud