– Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie: czy sztuczna inteligencja (AI) odbierze pracę projektantom, architektom czy inżynierom. Tak do końca nie jesteśmy w stanie przewidzieć przyszłości. Jednak rosnąca popularność AI stawia pod znakiem zapytania przyszłość wielu zawodów — mówi Anna Mularczyk-Frączkowska architekt Multiconsult Polska w rozmowie z ISBnews.TV
Sztuczna inteligencja opiera się na bazie danych, którą wprowadza człowiek.
– Inżynieria to nie tylko technologia, ale także innowacyjność i kreatywność a AI na razie tego nie potrafi. Przyszłość AI jest widoczna natomiast przy działaniach prostych, wymagających powtarzalność — dodaje Anna Mularczyk-Frączkowska.
W przypadku architektów sam proces projektowania poprzedzony jest analizą dokumentów takich, jak decyzja środowiskowa, miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego czy przepisy prawa budowlanego. Wykorzystanie algorytmów do analizy dokumentacji z pewnością pozwoliłoby na przyspieszenie całego procesu i uniknięcie pomyłek. Z drugiej jednak strony, nawet w tak sztywno skodyfikowanym obszarze, wciąż mamy do czynienia z czynnikiem ludzkim.
– W praktyce pozostaje jeszcze interpretacja prawa przez urzędników wydających pozwolenie na budowę. W Polsce wciąż często zdarza się, że poszczególne urzędy interpretują te same przepisy nieco inaczej. Pytanie więc, czy interpretacja prawa przez konkretnego urzędnika będzie tożsama z wnioskami, jakie wyciągnie sztuczna inteligencja – wskazuje Anna Mularczyk-Frączkowska, architekt Multiconsult Polska.
Jednak w szerzej pojętej branży inżynieryjnej, kwestia wypierania ludzi przez technologię ma już miejsce. Tak dzieje się m.in. w przypadku prac geodezyjnych, z których sporą część może wykonać algorytm.