Rogalski, DM BOŚ: Przyszłość złotego uzależniona od geopolityki

– W ubiegłym tygodniu złoty był silny. Uwagę zwracał ruch na parze z dolarem, który był na poziomie 4 zł. Był to wynik osłabienia się dolara na rynkach światowych. Amerykańska waluta traciła, mimo, że inflacja w USA była wyższa. Styczniowe dane mogą budzić niepokój wśród członków Fedu, natomiast jeszcze tego nie robią. Rynek ma nadzieję, że inflacja jednak nie będzie szła w górę, nie ma ku temu przekonania, stąd ta reakcja na dolarze – powiedział Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ, w cotygodniowym komentarzu dla ISBnews.TV.

Osłabienie dolara wynika również ze strachu wokół tematu ceł na stal, aluminium, cła wzajemnego, jednak to wszystko zaczyna się rozmywać. Renegocjacje na ten temat jeszcze przed nami. Istotne było to, że w zeszłym tygodniu podczas Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium odbyła się rozmowa telefoniczna Donalda Trumpa z Władimirem Putinem.

– Dużo wątków związanych z geopolityką, które mogą mieć ogromne znaczenie w długim terminie, natomiast dla rynków liczy się głównie to jak szybko uda się zawrzeć pokój na Ukrainie. Im szybciej to nastąpi tym euro będzie silniejsze, dolar słabszy, a złoty silniejszy – dodał.

Podkreślił, że temat ukraiński na złotym został już „rozegrany”, w przypadku pary euro-złoty. Zatem jeżeli mowa o perspektywie dalszego umocnienia złotego, mówimy w perspektywie pary dolar-złoty. Podsumował, że dla przyszłości złotego kluczowe będzie zachowanie pary euro-dolar.

[