– Wodór może mieć szerokie zastosowanie zarówno w przemyśle, transporcie jak i energetyce. Perspektywa jest dalekosiężna. Obecnie zastosowanie wodoru w kolejnych latach, a być może nawet dekadach, będzie wynikało przede wszystkim z wprowadzonych regulacji dla tego rynku, tutaj mowa przede wszystkim o dyrektywie RED III, czy rozporządzeniu ReFuelEU Aviation. Dokumenty wprost wskazują, które segmenty gospodarki mają jako pierwsze zacząć wykorzystywać wodór produkowany w procesie elektrolizy przy użyciu źródeł odnawialnych – powiedział Wojciech Lach, kierownik zespołu koordynacji projektów wodorowych w Grupie Orlen, w rozmowie z ISBnews.TV.
Wykorzystanie wodoru będzie odbywało się w przemyśle, czyli w produkcji nawozów sztucznych czy paliw silnikowych, co de facto już się dzieje. Dotyczy to również transportu, w tym lotniczego, ponieważ powstały szczegółowe regulacje, które wymuszają, aby już od 2030 r. miało miejsce wykorzystanie paliw syntetycznych, do których produkcji będzie wykorzystywany tzw. zielony wodór.
– Nasza strategia do 2030 r. obejmuje budowę do 100 stacji tankowania wodoru w regionie. Pierwszą z nich oddaliśmy i funkcjonuje w Poznaniu. Zakładamy, że w ciągu najbliższych trzech lat wybudujemy ponad 20 kolejnych tego typu obiektów w Polsce. Stacje wodorowe będziemy budować na już istniejących stacjach tradycyjnych. Chcemy w maksymalnym stopniu wykorzystać te miejsca, co nie oznacza, że nie pojawią się całkowicie nowe obiekty – dodał.
Wskazał, że nowym segmentem biznesowym, na który Orlen patrzy z wielkim zainteresowaniem to zapewnienie wodoru klasy automotive dla transportu publicznego i ciężkiego. Co już się dzieje, ponieważ powstał projekt HySPARK, w którym Orlen będzie produkować i testować wodorowe ciągniki siodłowe. Spółka na ten program otrzymała dofinansowanie w kwocie 9 mln euro.
rozmawiała: Dominika Ostrowska
video: Borys Skrzyński
